2 grudnia 2017

Black Mirror (2017)

Ostatnim czasy znacznie zaniedbałam przygodówki. A może to one zaniedbały mnie, bo dobrych produkcji jest jak na lekarstwo. Dlatego też Black Mirror budził we mnie (i nie tylko) wielkie nadzieje. Jak na współczesny reboot sztandarowej niegdyś przygodówki "przystało", point’n’clickowe 2D zastąpiono pełnym 3D co przełożyło się na pogłębienie immersji w grze, jednak przyniosło inne problemy. Ale o tym poniżej. 

Pierwsze minuty, a nawet godziny w grze utrzymały mnie w przekonaniu, że warto było czekać, a czas spędzony w grze będzie bardzo przyjemny. Gorzej prezentuje się jednak zakończenie, a także czas trwania samej rozgrywki (5 godzin). Gra ma wiele wad - tyle dobrze, że twórcom z King Art Games udało się perfekcyjnie oddać atmosferę poprzedniczek zarówno fabułą jak i grafiką oraz udźwiękowieniem. 


Black Mirror 2017 pc game, gra


Witamy u Gordonów

Pierwsze trzy części od Future Games i Cranberry Productions opowiadały o losach przeklętej rodziny Gordonów. W najnowszej części wrócimy do historii tej niezwykłej rodziny, jednak tajemnice będziemy odkrywać już nie jako Samuel a David, który nawiasem mówiąc jest niezwykle podobny do poprzednika, nawet jeśli ten jest na dzień dzisiejszy zlepkiem pikseli (geny widać te same). 

David przyjeżdża do szkockiego zamku Sgathan Dubh (Dom Czarnego Lustra) po raz pierwszy w swoim życiu. Posiadłość należała do jego przodków, a ojciec Davida przed swoją tajemniczą śmiercią zostawił list, w którym wyraził pragnienie, aby syn zbadał tajemnice przekleństwa wiszącego nad Gordonami od stuleci. Przekroczywszy próg zamku David nie spotkał się z przychylnym powitaniem. Lokaj, ogrodnik, pokojówka, prawnik (zajmujący się sprawami Gordonów od dziesięcioleci), a także najstarsza z rodu Gordonów Lady Margaret – wszyscy Ci zdają się coś skrywać i nie mają najmniejszej ochoty na współpracę. Niestety postaci są tu w większości „czarno-białe”. Od początku możemy przewidzieć kto będzie tym złym. Przejęcie posiadłości przez Davida nie obędzie się więc bez przeszkód, zwłaszcza dodając do tego pogmatwaną historię sięgającą starożytności, a także fakt, że David zaczyna widzieć… echa z przeszłości

Sama fabuła choć nie porywa, to ze względu na niemałą ilość występujących w niej postaci może momentami nam umknąć. Na szczęście do dyspozycji w menu gry mamy Pamiętnik, w którym David co jakiś czas porządkuje wydarzenia. Koło Pamiętnika odnajdziemy też Ekwipunek oraz Dziennik zadań.

Black Mirror 2017 pc game, gra
Pamiętnik pozwoli nam nadrobić braki z fabule.
Ile czekać mam, aż… pogram
Tym szalonym rymem pragną podkreślić czas ładowania się kolejnych lokacji w grze. I niestety odrębnymi lokacjami nie są jedynie zamek oraz ogród dookoła niego, a każde pomieszczenie oddzielone drzwiami. Toteż poruszając się pomiędzy izbami każdorazowo przyjdzie nam czekać na załadowanie się kolejnego pomieszczenia nawet do 3-4 sekund. Dziwnym dla mnie było też to, że do niektórych pomieszczeń mogliśmy dostać się podchodząc jedynie do drzwi, a kiedy indziej trzeba było kliknąć ikonę OTWÓRZ. Dołóżmy do tego fakt, że David nie biega po zamku, a jedynie na zewnątrz i już mamy produkcję, która zirytuje nie tylko niecierpliwych. Więcej - nie dość że bohater nie biega, to jeszcze ma problemy z utrzymaniem trajektorii. Klawisze zbyt czujnie reagują na zmianę kierunku poruszania się, co w efekcie wygląda jakby postać była pod wpływem alkoholu (chodzi wężykiem). 

Black Mirror 2017 pc game, gra
Tak, po takich informacjach noc na pewno będzie dobra.

Generalnie współpraca klawiatury w myszą jest jakąś pomyłką i patrząc na dynamiczne zmiany ujęć kamery widać doskonale, że gra była tworzona z naciskiem na działanie pod gałki pada. Nie uświadczymy tu też chodzenia poprzez wskazywanie kliknięciami konkretnego punktu na podłodze. Wszystko odbywa się za pomocą WSADu. Drażni również wyszukiwanie hotspotów. Ważne elementy lokacji możemy odnaleźć dopiero zbliżając się do nich, co upodobniło grę do innych współczesnych przygodówek jak np. w serii o Sherlocku Holmesie. Nawet jeśli już znajdziemy tenże hotspot i podświetli się on (co oznacza że jest gotów do kliknięcia), to wystarczy że poruszymy się postacią milimetr (co zdarza się bezustannie) i hotspotu nie da się już kliknąć. Doprowadzało mnie to niejednokrotnie do szału. A już całkiem rozjuszył mnie bug, który uniemożliwił mi wyjście z jednej lokacji. Na szczęście dysponowałam niedawnym sejwem. Jak widać sterowanie to seria niefortunnych zdarzeń. Jedynym dobrodziejstwem była możliwość przeklikilwania rozmów. 

Black Mirror 2017 pc game, gra
Uroczo.

Zawiodło też tłumaczenie na język polski. Moje ulubione LEAVE (wyjdź) w miejscach gdzie opuszczamy pomieszczenie bądź przybliżenie jakiegoś miejsca, przetłumaczono na ZOSTAW. Przed pierwsze pół godziny zastanawiałam się o co chodzi z tym ZOSTAW, zanim się zorientowałam, że miał być to równoważnik dla angielskiego LEAVE… Dodatkowo wiele zdań nie zostało przetłumaczonych i ujrzymy napisy angielskie. Gdzieniegdzie nie zobaczymy nawet tych. Nie ma tego wiele, ale drażni i w jednym konkretnym momencie może utrudnić odbiór znaczenia fabuły. 


Łatwo, coraz łatwiej

Kolejny niemal nieodłączny aspekt nowych produkcji przygodówkowych to robienie produkcji pod większość graczy tak, aby się sprzedało. Pisząc pod większość mam na myśli tworzenie zagadek dla niepełnosprytnych umysłowo, bo przecież grając chcemy odpocząć od problemów codzienności i nikt nie chciał by się głowić jeszcze w wirtualnej rzeczywistości. Zagadek logicznych w Black Mirror jest tyle, co kot napłakał (7?). Dodano za to kiepskie i niewymagające elementy zręcznościowe (przy których można zginąć). Niski poziom zagadek jest jeszcze bardziej obniżony bo do dyspozycji mamy dziennik zadań, toteż nie zdarzy nam się utknąć nie wiedząc co zrobić. Nawet przedmioty z ekwipunku „używają się same” – wystarczy tylko posiadać je, aby w pożądanym miejscu zadziałały. Jedynym chyba utrudnieniem jest brak mapy zamku. Jest on duży i zanim po dwóch godzinach nauczymy się jego rozkładu i rozgałęzień może nas to trochę zirytować. Poziom trudności to jak widać kolejny duży kopniak dla produkcji. Fajnie byłoby chociaż, gdyby decyzje podejmowane przez nas w opcjach dialogowych miały jakieś znaczenia, następstwa. A nie mają. Na zakończenie też nie mają, bo zakończenie jest jedno

Black Mirror 2017 pc game, gra
Zagadki to kpina - do rozgryzienia w 3 minuty.

Słowem o zapisywaniu gry: sejwować możemy w każdym momencie, prócz tych, w których mamy do czynienia z gierką zręcznościową. 


Szkocka nuta, szkocki duch

Po całym tym wylewaniu pomyj, przyszedł czas na zaprezentowaniu tego, co Black Mirror ma najlepsze: muzyki i atmosfery, a także po części grafiki. Nie rozchodzi się tu broń boże o grafikę zwalającą z nóg, a o fakt jak bardzo wpłynęła ona na to, że twórcom udało się stworzyć atmosferę z poprzednich części Black Mirror. Niektóre lokacje wyglądają jak żywcem wyjęte z tamtych produkcji co jest dużym plusem. Kilka razy podskoczymy na krześle i grze (zwłaszcza początkowo) towarzyszyć będzie napięcie i momenty zaskoczenia. Miejscami sposób opowiadania historii jak i napisanie postaci skojarzyło mi się z powieściami Agathy Christie, co także jest plusem. 

Black Mirror 2017 pc game, gra


Wracając do grafiki: ruchy postaci są mało płynne, jakby zrobotyzowane, a młody panicz Gordon nie jednokrotnie odwali jakiś Moonwalk, albo wyrośnie spod ziemi przy zmianie lokacji. Mimika twarzy przypomina te gumowate twarze z The Sims 4. Nawet brwi układają się w takie same kształty. Tyle dobrze, że same pomieszczenia są bogate w szczegóły, a tekstury się nie powtarzają. Zza okien zamku także majaczą jakieś drzewa i woda, które nie są statycznymi obrazkami, a elegancko przesuwają się w miarę jak porusza się bohater. Cienie oraz oświetlenie są bardzo ładne i dokładne. Światło świeczek złowieszczo sobie drży, strugi deszczu na szybach także doskonale się spisują. I gdyby na przynajmniej takim samym poziomie zadbano o postaci, to byłoby naprawdę nieźle. Ale te nie mają nawet poprawnej synchronizacji usta - głos. Niby otwierają usta wtedy kiedy trzeba, ale jest to jedynie kłapanie wargami w górę i w dół – żadnych złożeń jak do gwizdania, żadnych skomplikowanych ruchów. Tak, jakby miały częściowy paraliż twarzy.

Black Mirror 2017 pc game, gra
Mogłabym się dać pociąć, że widziałam tę twarz w simsach.

Same dźwięki wypowiadane przez te nieszczęsne piksele składające się na usta są poprawne. Voiceaktorzy nie drażnią na tyle żeby można było to spostrzec i się do czegoś przyczepić. Jedynie kuzyn Eddie może trochę drażnił. Ale drażniła mnie cała jego osoba, więc może uprzedziłam się także i do jego głosu. Główny bohater ma świetny, ciepły głos i potrafi wyrażać emocje. Może i nie jest on jakimś superbohaterem, raczej zwykłym chłoptasiem z przedmieść, ale budzi raczej pozytywne emocje. Generalnie dźwięk, a zwłaszcza soundtrack to jedna z lepszych rzeczy, które może zaoferować gra. Kompozytorem jest Benny Oschmann, który znany jest z muzyki do tytułów takich jak The Dwarves, The Book of Unwritten Tales oraz The Raven: Dziedzictwo mistrza złodziei. Słychać tu piękne szkockie motywy, czego można uświadczyć już w samym menu głównym gry. W utworze śpiewanym po gaelicku przez Kim Carnie nie idzie się nie zakochać. Pozostałe elementy udźwiękowienia spisują się równie dobrze. Trzaskanie ognia w kominku, nastrojowo padający deszcz, bicie serca bohatera czy przeróżne piski i poskrzypywania to tło, które wzmaga tylko poczucie zagrożenia i tajemnicy. 

Black Mirror 2017 pc game, gra
Nocnik koło łóżeczka musi być!

Szkoda tylko, że w momencie kiedy doszliśmy do takich elementów jak nienajgorsza fabuła, równie niezła grafika, świetna atmosfera i przecudowne udźwiękowienie, trzeba znów wspomnieć o kolejnej wtopie, jaką jest zakończenie gry. Nie dosyć że ujrzymy je po pięciu godzinach (poprzednie Mirrory osiągały czas piętnastu godzin), to jeszcze sprawia wrażenie, jakby twórcom zabrakło „czasu antenowego” i musieli je upakować w pięciu ostatnich minutach gry. Niewiele wyjaśnia, jest równie nijakie co odcinek Mody na Sukces i zostawia gracza z wyrazem twarzy, jakby właśnie zabili mu chomika. Z jednej strony jest to niedowierzanie, z drugiej szok, a z trzeciej rozpacz. Ale rozpacz nie dlatego, że zakończenie było emocjonalne, a dlatego że zaczynamy się zastanawiać, za jakie grzechy twórcy postanowili nas tak ukarać, tworząc takie zwieńczenie historii

Reboot Black Mirror nie osiągnął jak widać wyżyn ani intelektualnych, ani mechanicznych. Grę „robi” atmosfera i muzyka. Nijakie, proste postaci, protagonista którego niebawem zapomnimy, sterowanie doprowadzające do szewskiej pasji, zawstydzający poziom łamigłówek i niepotrzebne mini gierki sprawiły jednak że sama atmosfera z muzyką nie wybronią gry przed ostrą krytyką recenzentów. 

Black Mirror 2017 pc game, gra
Było płacić rachunki.

- katastroficzne sterowanie
- zasługujące na kpiny obchodzenie się z hotspotami
- mimika i poruszanie się postaci
- krótka
- niepotrzebne zręcznościówki
- długie ładowanie między lokacjami
- niewystarczająco tajemnicza…

+ …chociaż atmosferyczna
+ przepiękne tło muzyczne
+ intrygujący zamek
+ ma coś z oryginalnej trylogii

5/10 ale tylko ze względu na sentyment do oryginalnej trylogii

Data premiery: 28.11.2017